[ Pobierz całość w formacie PDF ]

nic już od ponad stu lat. Serio, nawet nie wiesz, jak jestem ci wdzięczna za to,
co dla mnie dzisiaj robisz.
- Naprawdę? Planujesz pokazać mi, jak bardzo jesteś wdzięczna?
- A co masz na myśli? - zapytałam, w jakiś sposób podejrzliwie. Do czegoś pił,
więc nie byłam pewna, czy będzie mądrze zgadzać się, zanim nie poznam
więcej szczegółów.
- W sobotę, kiedy pojedziemy do Seattle. Czy pozwolisz mi zaplanować nasz
wspólny dzień i będziesz się nim cieszyć bez żadnych zarzutów?
Ach, więc to tak! To była wysoka cena za uzyskanie wybaczenia. Jeśli Jasper
jest w tym względzie podobny do swojej rodziny, jego prośba mogła znaczyć
tylko jedno  zorganizował coś z wielką pompą i z pewnością włożył w to sporo
pieniędzy.
- W porządku, Jasper. Pozwolę ci zaaranżować ten dzień i nie będę narzekać.
Czy wtedy będziemy kwita?
- Całkowicie.
- Dobrze. W takim razie, zgoda. A teraz muszę już iść. Minęła już połowa
przerwy na lunch, a ja jeszcze nie jadłam.
- Pewnie, do zobaczenia niedługo, Bello.
Włożyłam telefon z powrotem do torby i skierowałam się do kafeterii. Było
naprawdę pózno. Muszę wziąć coś, co mogę zjeść w biegu, jeśli będzie taka
konieczność. W kolejce do jedzenia omijałam gorące dania, a wybrałam jogurt,
* W poprzednim rozdziale, gdy Bella podawała listę ów groch nazwałam właśnie ciecierzycą, więc teraz stosowne
byłoby podać drugą nazwę: groch włoski, ale byłby groch, a nie  ichnia fasola , więc niech zostanie, jak jest.
precla i małą torebkę marchewek pociętych w słupki. Gdybym nie zdążyła się
posilić, mogę je podgryzać między zajęciami.
Poszłam w stronę stolika, przy którym zwykłam siadać podczas lunchu. Był już
oblegany przez moich znajomych. Angela zarezerwowała mi miejsce, a ja z
wdzięcznością je zajęłam.
- Wszystko w porządku, Bello? - zapytała po cichu. - Jesteś jakaś nieswoja w
tym tygodniu. - Widać, że była szczerze zmartwiona.
- Nic mi nie jest. Jestem trochę rozkojarzona. - Potem pod nosem dodałam: -
Rozmawiałam wczoraj wieczorem z Mike'em. - Na twarzy Angeli było widać
zszokowanie, a potem zmartwienie. - Nie, nie  zapewniłam ją. - Wszystko w
porządku. Powiedziałam mu, że nie jestem gotowa na randki z kimkolwiek i
zaakceptował to. Odparł, że może poczekać, więc na razie wróciliśmy do
statusu:  Jesteśmy tylko przyjaciółmi . Nie musicie mnie z Benem już dłużej
kryć. - Uśmiechnęłam się do niej, a ona odwzajemniła gest.
- To nie był dla nas wielki problem, wiesz  odpowiedziała. - Ale dobrze, że
wszystko się ułożyło. Nie znosiłam patrzeć, jak musisz się pilnować. Cieszę się,
że teraz możesz być bardziej rozluzniona.
- Więc  powiedziałam. - Mówiąc o Benie, macie jakieś plany na ten weekend?
- Właściwie tak  zachichotała. - Zamierzamy wybrać się na całą sobotę do
Olimpii, tylko we dwójkę. Ben mówi, że tęskni za mną i chce mnie zabrać
gdzieś, gdzie nikt nas nie zna, rozumiesz, prawda? - Otworzyłam szeroko oczy
i zerknęłam, co dzieje się obok Angeli z drugiej strony. Siedział tam Ben, który
był mocno zaangażowany w rozmowę z Tylerem. To nie mogło się wydarzyć. To
było zbyt idealne. Musi być w tym jakiś haczyk, prawda?
- To świetnie, Angela. Tylko słuchaj, czy ty i Ben możecie mi wyświadczyć
ostatnią przysługę? Planuję pojechać do Seattle w tę sobotę na cały dzień, ale
Charlie będzie się martwił, jeśli dowie się, że jadę sama. To jest niedorzeczne,
oczywiście, w końcu jestem już dorosła. W każdym razie gdybym powiedziała
mu, że wybieram się z tobą i Benem do Olimpii, nie musiałby się martwić, a ja
miałabym cały dzień dla siebie  na wizyty w muzeach i księgarniach. Co na to
powiesz? Jest jakaś szansa, że będziesz mnie kryć?
Angela spojrzała na mnie z troską. Byłam pewna, że nie uwierzyła w moją
zmyśloną historyjkę, podobnie jak Charlie nie uwierzyłby, gdybym mu ją
zaserwowała. Jestem nieudolnym kłamcą.
- No cóż  oparła niepewnie. - Prawdopodobnie to, że moja mama będzie
myślała, iż jedziemy z tobą, a nie sami, również pozwoli mi ją przekonać. -
Energicznie przytaknęłam. - Ale, Bello  kontynuowała. - Co tak naprawdę
zamierzasz robić? Jedziesz gdzieś sama? A co jeśli coś ci się stanie? Chyba nie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • freetocraft.keep.pl