[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Jeśli pan myśli, że zrobi pan wypad ciężarówką lub morrisem, to się pan myli. Za-
brałem kluczyki. Niech pan powie Morganowi, że wrócę po południu.
Staremu wydłużyła się twarz. Tymczasem Rogan zamknął okno i skinieniem głowy
dał znak Hannie, że mogą jechać. Dziewczyna zwolniła hamulec ręczny i włączyła bieg.
53
Wyjechali na błotnistą drogę. Nisko nad ziemią wisiała rzadka mgła.
Hanna miała na sobie obcisłe niebieskie spodnie narciarskie i krótki kożuszek, na
głowie zawiązała jedwabny szalik. Jej bliskość znów wzbudziła w mężczyznie gorączko-
we podniecenie, tak jak poprzedniego wieczoru na wzgórzu. Dziewczyna zarumieniła
się, jakby odgadując uczucia swego towarzysza, ale patrzyła wprost przed siebie; mijali
właśnie niebezpieczny zakręt u podnóża zbocza.
 Twój stryj wypędził chłopca w góry  przerwał milczenie Rogan.  Mówił coś
o jakichś owcach.
Dziewczyna skinęła głową.
 Sprzedaje je po kilka sztuk na wódkę. Owce są cały czas na halach, niełatwo je od-
szukać.
 Chłopiec powinien chyba mieć psa?
 Miał. To był collie, wabił się Rekin i Brendan go uwielbiał. Miesiąc temu wpadł do
starego szybu i skręcił sobie kark. Niektóre szyby mają ze sto metrów głębokości.
Rogan milczał, myśląc o tym dziwnym chłopcu. Przy śniadaniu Brendan rzadko się
odzywał, jąkał się przy tym okropnie. Nic dziwnego  przy takim ojcu.
 Nie lubisz mojego stryja?  spytała.
Rogan parsknął śmiechem.
 To zbyt łagodne określenie. Spotkałem w życiu wielu takich jak on. Zgrywający
bohatera nałogowy pijak, któremu usta się nie zamykają. Już go sobie wyobrażam, jak
siedzi naprzeciwko inspektora Mlicji, blady jak ściana, mnie w rękach czapkę i zacho-
wuje się jak mięczak. Nie rozumiem, co Colum O More w nim widzi.
 Nic. To stryj pierwszy się z nim skontaktował przez starego towarzysza z Liverpo-
olu i w miesiąc pózniej Colum zjawił się na farmie. Nie był zbudowany widokiem tego,
co zastał. Bez trudu wycisnął wszystko ze stryja. Postawił butelkę whisky i po godzinie
stryj był gotów. Wtedy Colum zainteresował się mną.
 Znałaś go przedtem?
 Nie, ale zdaje się, że od razu mnie zaaprobował. Powiedział, że lubi pracować
przez pośrednika i zaproponował mi tę robotę.
 I zgodziłaś się?
 Pamiętasz, co mówiłeś wczoraj o próbie wyrwania się z dotychczasowego życia?
Colum O More dał mi właśnie laką szansę. Obiecał mi dwa tysiące funtów i że po skoń-
czonej robocie zabierze mnie do Irlandii. Razem z Brendanem.
 Rozumiem, że to było dla ciebie najważniejsze.
Dziewczyna wzruszyła ramionami.
 Nie mogłabym go tu zostawić. Stryj Paddy nie pociągnie długo przy takim trybie
życia. Co wtedy stanie się z Brendanem? Sierociniec?
 Czy to znaczy, że tylko ty znasz miejsce pobytu Columa? I twój stryj godzi się na
54
to?
Dziewczyna zachichotała.
 Kilka razy próbował mnie śledzić, Morgan też, ale nic im z tego nie wyszło.
 Bawi cię to?
 Chyba tak  powiedziała dziewczyna z namysłem, uważnie prowadząc wóz.
 Wiesz, to dziwne: kiedy mnie zwolnili i przyjechałam do Scardale, miałam takie
uczucie, jakbym nadał znajdowała się w jakimś więzieniu, unoszona bezwolnie z prą-
dem życia. Minął rok. wciąż w kółko lał deszcz, śnieg otulał góry, a gdzieś tam daleko
był prawdziwy świat, od którego odcięłam się z własnej winy.
 Po wyjściu z więzienia zawsze jest ciężko  powiedział Rogan.  Niektórzy lu-
dzie w ogóle nie potrafią już żyć na wolności.
Hanna uśmiechnęła się z wysiłkiem.
 W każdym razie nie miałam wyboru; mówiłam ci to już wczoraj. Dokąd miałam
pójść? Wdepnęłam w coś, z czego nie mogłam się już wyrwać.
Minąwszy Ambleside, pojechali wzdłuż jeziora aż do Windermere, a potem skręci-
li na drogę prowadzącą przez Staveley do Kendal. Ruch był niewielki, mgła nieco zgęst-
niała. W Kendai natrafili na ulewę; przejechali przez pustawe ulice i wydostali się za
miasto. Hanna wskazała ręką ruiny rzymskiej fortecy w Alavna z takim namaszcze-
niem, jakby Sean był prawdziwym turystą.
 Zdaje się, że Rzymianie nigdy nie wylądowali w Irlandii?  zauważyła.
 Czuli pismo nosem  powiedział Rogan i szeroki uśmiech rozjaśnił mu twarz.
Dziewczyna zerknęła na niego z błyskiem w oku.
 Po raz pierwszy od kiedy cię poznałam, roześmiałeś się szczerze. A już myślałam,
że nie potrafisz!
Rogan znów się uśmiechnął.
 Potrzeba mi tylko trochę czasu, Hanno, to wszystko. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • freetocraft.keep.pl