[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Kelegorm i Kurufin nic na to nie rzekli, lecz uśmiechali się, opuszczając salę.
Był jesienny wieczór, kiedy Felagund i Beren wyruszyli z Nargothrondu wraz
z dziesięciu towarzyszami. Jechali brzegiem Narogu aż do jego zródeł w Wodo-
spadach Ivrinu. Pod Górami Cienia zaskoczyli biwakujących nocą orków i wy-
dawszy cały oddział w pień zdobyli sporo sprzętu oraz broni. Felagund swoją
sztuką sprawił, że stali się nawet z postawy i twarzy podobni do orków i w ta-
kim przebraniu pojechali dalej na północ, potem przełęczą  zachodnią między
Ered Wethrin a górami Taur-nu-Fuin. Lecz Sauron ze swojej wieży spostrzegł ich
i ogarnęły go wątpliwości; posuwali się bowiem szybko i nie zatrzymywali, że-
by składać meldunki, jak to musieli czynić zgodnie z rozkazem wszyscy słudzy
Morgotha jadący tą drogą. Wysłał więc patrol, aby ich ujął i przyprowadził przed
jego oblicze.
Tak doszło do sławnej walki na pieśni między Sauronem a Felagundem. Król
bowiem zmagał się z Sauronem pieśniami mocy, a wielką miał moc, lecz nie mógł
dorównać mistrzostwu Czarnoksiężnika. Opowiada o tym  Ballada o Leithian :
Chełpił się Sauron czarnoksięstwem,
Jak umie szarpać, dzgać i kłuć,
Sekrety zdradzać, spiski knuć,
Jak podstęp starcza mu za męstwo.
Felagund zachwiał się na nogach,
Burzą słów jego ugodzony,
Lecz odpowiedział pieśnią własną
156
I sławił opór, moc wytrwania,
Odważną walkę ze złą siłą,
Wierność na straży tajemnicy,
Wolę silniejszą nizli Skała,
Ufność niezłomną i moc ducha.
On także czary zna potężne,
Umie, gdy trzeba, postać zmieniać,
Omijać sidła i potrzaski,
Rozświetlać lochy, rwać łańcuchy.
I tak zmagały się dwie pieśni,
Głos to opadał, to się wznosił,
Urastał coraz potężniejszy,
Felagund w walce nie ustawał,
Plemienia elfów wszystkie dary
W słowa zaklinał, przywoływał,
Aż dał się słyszeć wśród pomroki
Słodki śpiew ptaków z Nargothrondu
I morza szum u jego brzegów,
W oddali błysnął blask Zachodu,
perłowy piasek Eldamaru.
Lecz mrok gęstnieje i zwycięża,
Valinor krew czerwona plami
Tam, gdzie w przystani Noldorowie
Zabili braci swych %7łeglarzy
I białe statki im ukradli.
W przystani jasnej od latarni
Wiatr jęczy, wyją wilkołaki,
Kruki czyhają już na żer.
Lód chrzęści w twardej paszczy morza,
Jeńcy w Angbandu lochach plączą,
Grzmot się przetacza, ogień bucha.
Felagund pada u stóp tronu.
Wtedy Sauron odarł ich z przebrania i stanęli przed nim nadzy, drżący ze stra-
chu. Lecz Sauron, chociaż teraz rozpoznał, do jakiego plemienia należą, nie mógł
się dowiedzieć ich imion ani celu, w jakim przybyli.
Wtrącił ich więc do głębokiego lochu, w ciemności i milczenie, grożąc, że
zginą okrutną śmiercią, jeżeli nie wyjawią mu całej prawdy. Od czasu do czasu
157
widzieli ślepia rozbłyskujące w mroku i wilkołaka pożerającego jednego z ich
towarzyszy, lecz nikt nie zdradził wodza.
Kiedy Sauron wtrącił Berena do lochu, zgroza ogarnęła serce Luthien. Udała
się więc do Meliany i od niej się dowiedziała, że Beren jest uwięziony w kazama-
tach Tol-in- Gaurhoth; nie ma dla niego nadziei ani ratunku. Luthien zrozumiała,
że nikt na ziemi jej nie pomoże, postanowiła więc uciec z Doriathu i pospieszyć
ukochanemu na ratunek, ale zwierzyła się ze swoich zamiarów Daeronowi, a ten
doniósł o nich królowi Thingolowi. Król zdumiał się i przeląkł, ale nie chcąc po-
zbawiać córki światła niebios, bez którego zwiędłaby i osłabła, a jednak pragnąc
uniemożliwić jej ucieczkę, kazał zbudować dla niej specjalny dom. Nieopodal
bram Menegrothu rosły największe drzewa puszczy Neldoreth, a był to las bu-
kowy zajmujący północną część królestwa. Najpotężniejszy z buków, Hirilorn,
miał trzy pnie jednakowej grubości, okryte gładką korą i wystrzelające niezwykle
wysoko, a pierwsze konary czy gałęzie wyrastały z nich dopiero na znacznej wy-
sokości ponad ziemią. W górze, pomiędzy pniami Hirilorna zbudowano drewnia-
ny dom i tam musiała zamieszkać Luthien; usunięto drabiny i postawiono wokół
drzewa straże, aby nikt nie miał dostępu do królewny, z wyjątkiem sług królew-
skich, dostarczających jej wszystkiego, czego do życia potrzebowała.
 Ballada o Leithian opowiada, jak Luthien uciekła z domu wzniesionego
w koronie Hirilorna: czarodziejską sztuką sprawiła, ż włosy jej urosły niezwy-
kle długie i mogła z nich utkać sobie ciemną szatę, która niby cień osłaniała jej
urodę i miała w sobie moc usypiającą; z zaoszczędzonych pasem, także przepojo-
nych czarem snu, skręciła linę i spuściła ją ze swego okna. Strażnicy siedzący pod
drzewem zasnęli, gdy koniec liny kołysał się nad ich głowami, a Luthien zsunęła
się na ziemię, otulona w płaszcz z cienia, i przez nikogo nie dostrzeżona zbiegła
z Doriathu.
Zdarzyło się, że właśnie wtedy Kelegorm i Kurufin polowali na Strzeżonej
Równinie, gdyż Sauron nasłał na ziemie elfów stada wilków. Dwaj książęta wzięli
z sobą na łowiecką wyprawę sforę psów i mieli nadzieję, że przy tej sposobności
dowiedzą się czegoś o królu Felagundzie. Przywódca sfory Kelegorma, wilczur
Huan, nie urodził się w Zródziemiu, lecz pochodził z Błogosławionego Królestwa,
gdyż Kelegorm dostał go w podarunku od Oromego za dawnych czasów w Vali-
norze, gdy Huan biegał za głosem rogu swego pana, zanim na Noldorów spadły
nieszczęścia. Huan poszedł za Kelegormem na wygnanie i służył mu wiernie, to-
też jego także obciążał wyrok nałożony na Noldorów; sądzona mu była śmierć,
lecz miała go spotkać dopiero wtedy, gdy stoczy walkę z najpotężniejszym wil-
kiem, jaki kiedykolwiek chodził po ziemi.
To właśnie Huan wytropił Luthien przemykającą niby cień, zaskoczony przez
światło dzienne wśród drzew, kiedy Kelegorm i Kurufin odpoczywali w pobliżu
zachodnich granic Doriathu; nic bowiem nie mogło zmylić oczu i węchu Huana,
żaden czar się go nie imał, a on sam nie sypiał nigdy, w dzień ani w nocy. Przy-
158
prowadził ją do Kelegorma, a Luthien ucieszyła się, dowiadując się, że ma do
czynienia z księciem Noldorów i wrogiem Morgotha i ujawniła przed nim swoje
imię, zrzucając płaszcz z ramion. Uroda jej tak nagle ukazana w słońcu olśniła
Kelegorma do tego stopnia, że zapałał od razu miłością do królewny Doriathu; [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • freetocraft.keep.pl