[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zgocącą klęskę. Baśń nie jest łatwym gatunkiem. Jeśli dzieci przejawiają pewne
preferencje, to raczej w kierunku bajki zwierzęcej, którą dorośli tak często mylą
z baśnią. Najlepsze dziecięce opowiadania, jakie zdarzyło mi się czytać, były al-
bo  realistyczne (przynajmniej w zamierzeniu), albo w sposób typowy dla bajki
zwierzęcej wykorzystywały zwierzęta i ptaki jako zoomorficzne przedstawienie
ludzi. Myślę, że dzieci wybierają tę formę, ponieważ pozwala ona na duży sto-
pień realizmu: odzwierciedla domowe zdarzenia i rozmowy naprawdę dzieciom
znane. Także często jest ona narzucona lub podsuwana przez dorosłych. Dziwnie
bowiem przeważa we współczesnej literaturze dziecięcej  tej dobrej i tej złej.
Przypuszczam, że według niektórych pasuje ona do tak zwanej  historii natural-
nej , półnaukowych książeczek o zwierzętach i ptakach uznanych za właściwą
lekturę dla młodych. Do przewagi tej przyczynił się chyba i fakt, że misie i kró-
liczki wyparły z pokoi dziewczynek człekopodobne lalki. Dzieci tworzą całe sagi
o swych lalkach, często długie i wyszukane. Jeśli ich zabawki mają postać misiów,
to protagonistami tych opowieści będą misie, ale mówiące ludzkim językiem.
* * * * * * * * *
Nota D
Zapoznałem się z zoologią i paleontologią ( dla dzieci ) równie wcześnie co
z Królestwem Czarów. Oglądałem rysunki żyjących zwierząt i prawdziwych (jak
mi powiadano) stworów prehistorycznych. Najbardziej podobały mi się właśnie
te ostatnie  żyły tak dawno temu, a każda hipoteza (zwłaszcza oparta na wą-
tłym materiale dowodowym) nie pozbawiona jest przebłysku fantazji. Nigdy nie
znosiłem, gdy stworzenia te nazywano smokami. Wciąż czuję irytację podobną
tej, jaką odczuwałem w dzieciństwie, kiedy słyszę rewelacje, którymi ongiś kar-
mili mnie moi krewni (albo autorzy książeczek, które dostawałem w prezencie),
49
w rodzaju:  płatki śniegu to klejnoty elfów (albo  są piękniejsze niż klejnoty
elfów ),  cuda ukryte w głębinach oceanów są wspanialsze od czarodziejskich
krain . Dzieci instynktownie wyczuwają różnicę i oczekują, że dorośli ją wyja-
śnią albo przynajmniej potwierdzą, a nie zignorują lub odrzucą. Byłem niezwykle
otwarty na piękno zjawisk z  prawdziwego świata , ale uważałem za nieuczciwy
wybieg polegający na mieszaniu ich z  innym światem . Miałem wiele zapału
do studiowania Natury  prawdę mówiąc, wolałem to od czytania baśni, ale nie
życzyłem sobie, aby wywabiano mnie podstępem z Królestwa Czarów w Krainę
Nauki tylko dlatego, że komuś przyszło do głowy, iż na skutek jakiegoś grzechu
pierworodnego wolałbym baśnie, choć zgodnie z nową religią winienem polubić
nauki ścisłe. Owszem, Naturę można badać przez całe życie albo i całą wieczność
(jeśli ktoś ma takie możliwości), ale jest taka część człowieka, która nie pocho-
dzi z  Natury i która nie nakłada nań obowiązku jej studiowania ani czerpania
z takich studiów satysfakcji.
* * * * * * * * *
Nota E
Na przykład powszechnym zjawiskiem w surrealizmie jest chorobliwość lub
skrępowanie  rzadkość w fantazji literackiej. Już sam umysł, który stworzył
przedstawione tam kształty, można by określić jako niezdrowy, choć nie w każ-
dym przypadku będzie to słuszna diagnoza. Dziwne zaburzenia umysłu są często
skutkiem tworzenia tego typu malowideł; jest to stan podobny w swej (świadomej)
chorobliwości do wrażeń doświadczanych w malignie, kiedy to umysł wykazu-
je zadziwiającą łatwość i płodność w nadawaniu groteskowych lub złowrogich
kształtów wszystkim postrzeganym przezeń przedmiotom.
Mówię tu oczywiście o niezależnych formach wyrażania fantazji w  sztukach
wizualnych , a nie o ilustracjach ani o filmie. Ilustracje, choć same w sobie mo-
gą być dobre, niewiele dobrego przynoszą baśniom. Podstawowa różnica między
prawdziwą literaturą a wszelką sztuką oferującą wizualne przedstawienie świata
(włączając w to dramat) polega na tym, że ta ostatnia proponuje tylko jedną wersję
wizualizacji. Literatura oddziałuje inaczej na każdy umysł i przez to jest bardziej
płodna. Jest bardziej uniwersalna, a jednocześnie przejmująco szczegółowa. Jeśli
mówi o  chlebie ,  winie ,  kamieniu lub  drzewie , to odwołuje się do całej
klasy każdej z tych rzeczy, do idei czy pojęcia; a jednak odbiorca będzie mógł
w swej wyobrazni nadać im indywidualne kształty. Jeśli opowieść mówi o tym,
że ktoś  zjadł chleb , to reżyser teatralny albo malarz będzie mógł pokazać tyl-
ko ten konkretny kawałek chleba zgodnie z własnym gustem czy kaprysem, ale
50
słuchacz opowieści będzie myślał o chlebie w ogóle, a jednocześnie wyobrazi go [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • freetocraft.keep.pl