X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

z Tilly na Wzgórza.
12
Ginger odwróciła się do Michaela. Miała łzy
w oczach.
 Wydawało mi się, że raczej nie spodziewał się,
iż zechcę go zobaczyć  wyszeptała.
Michael przyciągnął ją ku sobie, wtulając policzek
w jej włosy.
 Może masz rację  odpowiedział.  Zdaje sobie
przecież sprawę z ryzyka, jakie wziął na siebie, ucieka�
jąc się do wybiegów w stylu twojego ojca.
 Tak, ale on nie wykorzystywał mnie tak jak mój
ojciec.
 Nie uświadamiał sobie jednak, że ty zauważysz
różnicę  ujął jej podbródek i lekko obrócił jej twarz
ku górze. Spojrzał w jej oczy.  Próbowałem mu to po�
wiedzieć, lecz on uważał, iż poczułaś się zbyt dotkniętą,
aby mu wybaczyć.
Ginger odszukała wzrokiem oczy Michaela.
 Ale ty wiedziałeś, że ja mu wierzę. Skąd? W jaki
sposób?
 Jesteśmy do siebie bardzo podobni, ty i ja.
Siedziałem w moim biurze i słuchałem w jaki sposób
ten starzec zamierza zapewnić ci bezpieczną przyszłość.
I chociaż sam byłem po części przedmiotem jego machi-
163
nacji, jednak nie czułem gniewu, a przecież powinienem
go odczuwać. Wiedziałem, że ty też nie będziesz do tego
zdolna. Nie mamy w naszym otoczeniu zbyt wielu osób
godnych zaufania, lecz te, które nim obdarzamy znaczą
dla nas więcej, niż cała reszta. Dzieje się tak może dla�
tego, że jest tych osób tak niewiele. Sędzia był dla ciebie
prawie jak ojciec, a Tilly jak matka. Nie mogłabyś prze�
cież tego zapomnieć, bez względu na to, co uczynili.
Jego ufność poruszyła nią do głębi. Uśmiechnęła się,
mimo że łzy toczyły się jej po policzkach. Michael po�
chylił twarz, zbierając wargami ten nektar emocji.
 Kobieto, rób tak dalej, a przestanę odpowiadać
za siebie  wyszeptał, blokując pocałunkiem dalsze
odpowiedzi.
Ginger przesunęła się jeszcze bliżej, pragnąc wszyst�
kiego, co mógł jej dać: siłę, zrozumienie i miłość. Mimo
gorących słów, w uściskach Michaela nie było namięt�
ności. Jakby starał się oddzielić ją. na chwilę od nich,
pozostawiając jedynie miłość. Położył dłoń na jej po�
liczku.
 Już lepiej?
 Lepiej, niż myślisz.
Michael odwrócił głowę, słysząc zajeżdżający przed
dom samochód. Przybywał sędzia wraz z Tilly.
 Gdybyś wiedziała, ile ja wiem  powiedział cicho.
Ginger otworzyła drzwi, z trudem powstrzymując
okrzyk zdziwienia. Promienie słoneczne padały wprost
na sylwetkę sędziego, obnażając jego wyostrzone rysy
i żółtą cerę. Tilly natomiast spoglądała niepewnie.
Sędzia wyglądał dokładnie na swoje lata i widać było
wyraznie, że jest bardzo chory. Jedno spojrzenie na tę
parę w ciągu tej krótkiej chwili przy drzwiach wystar�
czyło za wszystkie odpowiedzi. Ginger zebrała siły, aby
wyglądać i zachowywać się naturalnie, serdecznie i wiel-
164
kodusznie. Azy nadejdą pózniej. Teraz już mogła wresz�
cie zawierzyć sobie i Michaelowi oraz temu, że jedynie
najlepiej pojęte motywy mogły powstrzymać go od
ujawnienia prawdy o rzeczywistym stanie zdrowia jej
ojca chrzestnego. Otworzyła szeroko ramiona i wyszła
im naprzeciw, i uścisnęła tych kochających ją ludzi.
 Powinnam ukręcić wam obojgu szyje  powie�
działa, popychając ich lekko do wnętrza.  Lecz nie
uczynię tego. Za bardzo spodobał mi się wynik waszych
knowań, aby dąsać się na was.
 Kochanie, przebacz staremu człowiekowi jego
chęć uczynienia cię szczęśliwą.
 Potrzebujesz kogoś w tym wielkim domu  po�
wiedziała Tilly, wycierając ukradkiem łzy i sadowiąc się
na stojącej w salonie kanapie.
Sędzia opadł na kanapę obok Tilly i poszukał wzro�
kiem Ginger.
 Czy naprawdę nie masz nam tego za złe?  spy�
tał.  Wiem, że nie powinienem był tego robić, ale po
prostu nie potrafiłem wymyślić nic innego  żadne
z nich nie wspomniało o. przeszłości Ginger.
Michael otoczył młodą'kobietę ramieniem, łowiąc jej
pełne miłości spojrzenie. Zwiat wokół nich przestał na
moment istnieć.
 Naprawdę/, wszystko jest w porządku, ojcze chrze�
stny  odparła Ginger lekko ochrypłym głosem.
 Nawet jeszcze lepiej  przytaknął Michael, czując
wzbierające łzy. Wciągnął głęboko powietrze i przybrał
szelmowski wyraz twarzy.  Powinniście dowiedzieć
się pierwsi. Pragnę poślubić waszą  córkę"  dostrzegł [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • freetocraft.keep.pl

  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.