[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Jutro  pomyślała dziewczyna  poproszę ją o samochód.
Peter Jenkins wychodził z siebie, żeby w szczególny sposób przymilić
się Alison i wydawało się, że Maggie nie ma nic przeciwko temu.
Następnego ranka dziewczyna spała do pózna. Obudził ją dopiero
dzwięk otwierających się drzwi do garażu.
Samochód!
Maggie pewnie chce nim wyjechać.
Nagle Alison poczuła, że po prostu musi ją poprosić o to auto.
Zarzuciła na siebie szlafrok, pobiegła schodami na dół i wybiegła na
podjazd. Silnik kaszlał i krztusił się. "Wydawało się, że Maggie nie może
go zapalić. Alison podeszła i stanęła przed samochodem akurat w
momencie, kiedy ciotka ponownie przekręciła kluczyk w stacyjce.
W jednej chwili Alison przez przednią szybę widziała wyraznie piękną
twarz Maggie. Za moment ta twarz zniknęła za ścianą płomieni.
TLR
ROZDZIAA PITY
Gdzie jest, o śmierci, twoje zwycięstwo, bim-bom?
Gdzie jest, o śmierci, twoja broń ?
Zabiły piekielne dzwony, bim-bam,
Tobie, ale nie nam.
Angielska pieśń wojskowa
Alison często śniła ten znany wszystkim koszmar, w którym ktoś
otwiera usta, żeby krzyknąć, ale nie wydobywa się z nich żaden dzwięk.
Teraz jednak jej krzyk rozdarł powietrze, uciekając w stronę wysokich
wzgórz i wysyłając powracające echo.
Peter Jenkins, ubrany w szlafrok i kapcie, natychmiast przybiegł do
stojącej Alison, która dalej szaleńczo krzyczała. Podbiegł do płonącego
samochodu, bezskutecznie wymachując rękoma.
Steel Ironside wtargnął na miejsce zdarzenia z kuchenną gaśnicą, którą
skierował na płonący wóz.
 Pomóż mi, ty cioto!  krzyknął do Petera Jenkinsa.
Przeklinając, podbiegł do drzwi samochodu, szarpnął je i otworzył.
Dysząc i szlochając, chwycił Maggie i wyciągnął ją na ziemię w garażu,
gasząc płomienie na jej ubraniu.
Przyjechała pani Todd. Kiedy biegła do domu, jej twarz była biała jak
ściana. Chwyciła za słuchawkę telefonu w kuchni, wykręciła numer 999 i
zażądała przyjazdu straży pożarnej, karetki oraz policji.
Potem wyszła i uderzyła w twarz wciąż krzyczącą Alison. Dziewczyna
czknęła, a potem pobiegła do Petera Jenkinsa, który wziął ją w ramiona.
Wtedy pani Todd przykucnęła przy Maggie.
TLR
 Ona nie żyje  bezbarwnym głosem powiedział Steel.  Płomienie
zaczęły właśnie zajmować jej ubranie, kiedy ją wyciągnąłem. Musiała mieć
zawał serca. Zabiła się. Nigdy nie znałem nikogo, kto by tak jak ona nie
dbał o samochód.
Crispin i James pojawili się na miejscu, obaj w piżamach.
Kiedy Peter Jenkins  wciąż trzymając Alison  wyjaśnił ściszonym
głosem, co się stało, Steel powiedział cicho:
 Miną wieki, zanim ktokolwiek dotrze do nas na tym pustkowiu.
Wiatr w Sutherland zawył wśród nagłego milczenia, ale z oddali
dobiegał już dzwięk syren.
Słychać go było wciąż bliżej i bliżej, aż w końcu ochotnicza straż
pożarna z Lochdubh wjechała na podjazd. Tuż za nią przybył Hamish
Macbeth.
 Teraz już nic tu po nas  powiedział komendant straży pożarnej.
Zciągnął swój kask i okazało się, że był to pan Johnson, menedżer hotelu.
Spojrzał na samochód. Dym wciąż unosił się nad maską. Przód auta
spalił się doszczętnie.
 Nie dotykajcie niczego  ostro powiedział Hamish Macbeth. 
Ekipa z kryminalistyki będzie musiała przyjrzeć się samochodowi.
 Nie ma takiej potrzeby  powiedział Crispin, paradując w swojej
żółtej piżamie.  Wszyscy wiemy, że Maggie doprowadziła ten samochód
do ruiny. Coś zepsuło się w silniku i wybuchł, doprowadzając ją do zawału
serca. Mogłaby wyjść z tego cało, gdyby nie miała słabego serca. Drzwi nie
były zablokowane. Wy, policjanci, zawsze wszystko komplikujecie.
 Doprawdy? W takim razie zamierzam pokomplikować to jeszcze
bardziej  powiedział Hamish cicho.  Tuż po wizycie pogotowia zacznę
spisywać zeznania.
TLR
Spotkał się z wrogimi spojrzeniami. Nawet Alison  pomimo swojej
rozpaczy  pomyślała, że był nadgorliwy.
Hamish wrócił do land rovera. Nie wierzył, że samochód po prostu
stanął w ogniu przez jakąś usterkę. Doktor Brodie przyjechał na miejsce i
zbadał zwłoki. Hamish zadzwonił do Strathbane i zgłosił podejrzenie
zabójstwa.
Kiedy pogotowie odjechało, posterunkowy powiedział obojętnym
tonem:
 Zostawcie ciało tam, gdzie leży.
Wszyscy na niego spojrzeli: Alison, pani Todd, czterech gości, brygada
straży pożarnej, lekarz i ratownik medyczny.
 Hamishu, o co ci chodzi?  warknął doktor Brodie.  To czysty
przypadek zawału serca. Wiem, ie w przeszłości rozwiązywałeś sprawy o
morderstwo, ale niech to nie miesza ci w głowie.
 Zgłosiłem podejrzenie próby morderstwa  powiedział Hamish.
Cisza, która zapadła po tym stwierdzeniu, prawie brzęczała im w
uszach. Nagle Hamish spytał:
 Kto podniósł maskę samochodu?
 Och, to my ją otworzyliśmy, żeby upewnić się, że w środku już się
nie pali  przyznał zdenerwowany pan Johnson.
 Nie powinniście niczego ruszać  skrzywił się Hamish.  Pani
Todd, niech pani zaprowadzi pannę Kerr oraz gości do domu, a ja pójdę z
wami i zaczniemy zbierać zeznania. Będziemy musieli poczekać, aż
przyjedzie ekipa ze Strathbane.
 Zamienię słówko z twoimi przełożonymi  wściekła się pani Todd.
 Nie widzisz zwyczajnej śmierci, kiedy się na nią natkniesz. Kiedy zmarł
mój mąż, myszkowałeś po moich szafkach w poszukiwaniu trucizny.
TLR
 Gdyby powiedziała mi pani, że mąż pije do granic możliwości, nie
musiałbym się kłopotać  zauważył Hamish.  Działałem na rozkaz
prokuratora rejonowego.
Stary pan Todd zakrztusił się na śmierć własnymi wymiocinami i
podejrzewano zatrucie. Okazało się, że faktycznie było to zatrucie, ale
zatrucie alkoholowe. Pani Todd stale utrzymywała, że jej mąż zmarł na
zawał serca.
Gospodyni z ponurą miną weszła do domu i zaczęła przygotowywać
pózne śniadanie, a reszta cicho poczłapała do salonu.
 Czy jest tu pomieszczenie, które mogę zająć?  spytał Hamish.
 Co? Ach, tak. Gabinet. Proszę tędy. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • freetocraft.keep.pl