[ Pobierz całość w formacie PDF ]
nasze, całe klasy, całe społeczeństwa? t Któż tu Polaków nie pozna z tych słów
jego: Strzeż się
jest we mnie coÅ› niebezpiecznego" i... Tak to rozwaga czyni
nas tchórzami"? *
/
3maj. Godzinallwnocy.
Szaleje straszliwa burza wiosenna. BijÄ… pioruny, huczy nieustanny niemal grzmot.
Wiosenna burza burza młodości! Otworzyłem okno, by widzieć wszystkie pioruny.
Doznaje się zwierzęcej radości wpatrując się, wsłuchując, wcielając w tę
namiętną ekstazę natury. Gdy łoskot grc nov7 dosięga swego apogeum, [gdy]
anioły burzy, na kształt olbrzymich słońc, uciekają w niebo, drzwi chmur
zatrzaskując piorunem" * pragnie się większego jeszcze szaleństwa ivichrów.
Rozumiem teraz wrzask Leara:
Dmijcie, wichrzyska, aż wam miechy pękną!
Dmijcie, wściekajcie się! Plujcie powodzią
Wy, katarakty, i wy, uragany,
Aż zatopicie wieże po szczyt kopuł!
Wy, siarką tchnące, jak myśl chyża błyski,
Zwiastuny dęby druzgocących bełtów,
Osmalcie biały mój włos! a ty, gromie
Wszystkoniszczący, spłaszcz twardy krąg świata,
Zgnieć wszelkie kształty przyrodzenia, zniwecz
WARSZAWA, 1887
263
Wszelkie zarody niewdzięcznej ludzkości!
Grzmijcie, pioruny! lej, dżdżu! pryskaj, ogniu! Deszcz, wiatr, grom, ogień, to
nie moje córki...
Lear, Akt III, sc. 2»
6 ma j a (piÄ…tek).
Nie piszę teraz dziennika, nie kopiuję tego nowego okresu mojego życia, sam nie
wiem dlaczego jest ono dosyć ciekawe. Zwykle tak bywa, gdy podczas pisania
jest obok mnie jakaś ludzka istota, choćby nią był przyjaciel.
Przygotowuję się na serio do egzaminu z anatomii. Aóżko moje zarzucone jest
kręgami, żebrami, czaszkami. Zpię z nimi nawet. Powtarzamy we trzech z Otosiem i
Dewitzem. Na lekcje chodziemy już z rzadka, chyba na anatomiczne banialuki
Izmajłowa o organach płciowych. Jak dotąd powtarzanie nasze idzie dość
opieszale; powtórzyliśmy z osteologii kręgosłup, żebra, os do/s i i z czaszki:
os occipitis, voimianum, bregmatis, frontis i utknęli na os temporum i basiliare
*. Anatomia jest tak dobrze rzeczą pamięci jak zoologia lub gramatyka grecka.
Czas od czasu zaglądam do Fizjologii Drapera *, aby się dowiedzieć przynajmniej,
po co w gruncie rzeczy istnieje ta wściekle trudna os temporum. Uczę się też po
troszku i zoologii z kursu uniwersyteckiego Wrześniowskiego tak... aby stili(m
saepe vertendo * obciąć się na fizyce choćby, której nie zdołam prawdopodobnie
powtórzyć w ciągu czterech dni, jakie nam na powtórzenie dano.
Zwykle na powtarzanie schodziemy się do Otosia, wyciągamy spod łóżka cały stos
kości i kujemy. Czasami mignie nam przed oczyma sylwetka pięknej hrabinej O.*,
na wspomnienie której Otoś dziwnie, jak Wołodyjowski, rusza wąsikami. Ja,
odnośnie do kobiet, w pesymistycznym obecnie jestem nastroju, gdyż parę dni temu
dałem się uwieść jednej z piękności ulicy Chmielnej, a zwykle po tego rodzaju
pozbawieniu mię niewinności uczuwam nienawiść i obrzydzenie do tych wietrznych
istot, którym postaci zazdroszczą anieli",*
2g4 DZIENNIKI, TOMIK XII
Raz, czasami dwa razy na tydzień bywam na obiadku w ta-niaku. Znam się już z
Antosiami, Józiami etc., które za umizg przynoszą lepszą sztukę mięsa. Zresztą
uczciwie się żyje herbatą gdyby naturalnie nie Wacio, który ma zwyczaj kłaść
cztery kawałki cukru do herbaty.
Gdy wracam z powtarzania" i odgrzebawszy na bok kręgosłupy i czaszki zabieram
[się] do snu, Soplica wywłóczy jakąś wysoką ideę. Zaczynamy spierać [się] i
spieramy do godziny czwartej, piÄ…tej w nocy. Wiatr dmie przez trzy wybite szyby,
wskutek onegdajszego gradu a my jak dwa wa-riaty wyskakujemy z łóżek i w
koszulach dowodziemy sobie, czy czynami człowieka kieruje egoizm tylko, czy
istnieje altruizm, czy wyraz sumienie" oznacza cośkolwiek, czy jest pustym
dzwiękiem, czy istnieje uczucie zwane miłość", czy istnieje to, co nazywamy
cnotÄ…"...
W umyśle mojego towarzysza panuje taki straszliwy las dziewiczy pojęć, że tylko
pożar może tę gmatwaninę bez sensu i celu zniszczyć. Nie przytaczałbym tych
bzdurnych dowodzeń jego, że nie istnieje np. zupełnie uczucie, gdyby nie to,
że ta umysłowa huśtawka zbydlęca go, upadla, rozgrzesza na najbezecniejsze
przekonania, 7,a może spacryć go 'zupełnie i spodlić. Kiedyś wyprowadzałem M (H
klasie jeszcze VI) teoriÄ… Epikura hedone: bÄ…dzcie zadowoleni to tyle, co
bądzcie cnotliwi rozumowałem cdyż rzeczywiste zadowolenie osiąga się jedynie
w cnocie. Soplica ma chorobę naśladowania mnie w moich upodobaniach. Jeśli ja
pocznę czytać Szekspira i unoszę się nad nim, on musi bezwarunkowo wołać:
Szekspirze Boże!"... Tak było i z owym hedone. Otrzymawszy pierwszy w tym
kierunku impuls, przeczytawszy parÄ™ apostrof Holbacha i Bazarowa * w dodatku
zmaterializował swe pojęcia do takiego oto wyniku: mamy być zadowolonymi, a więc
mamy koniec końców dwa ideały w życiu: ideał dobra i zła. Ponieważ zaś zło jest
tylko odmiennÄ…
nazwą dobra, jak zimno jest odmienną nazwą ciepła, więc nie powinno nas
przerażać zło, zło uznane przez etykę. Kie-
WARSZAWA, 1887
265
ruje nami jedynie odczucie przykrości i przyjemności sumienie więc nie
istnieje. Sumienie jest to odczucie przykrości. Zbrodniarz z profesji
przykrości nie uczuwa, jest ono więc (sumienie) wytworem umysłowej cywilizacji
(Kain jest prawdopodobnie zmyśleniem Mojżesza).
Wychodząc z zasady, że kochając kogokolwiek czy cośkolwiek kochamy tylko siebie,
popełnia logiczny absurd, odrzucając wszelkie uczucia. Kochamy siebie. Na
zapytanie, czemu by płakał na pogrzebie rodziców, nie umiejąc się nawet wykręcić
odpowiada, że dla tej samej przyczyny, dla jakiej płakaliby oni, gdyby jego
stracili...
Nie wierzy zupełnie w przyczyny urabiania się umysłowo, złożone w nas samych, i
składa całkowicie winę za swoje wady na sferę, która go wydała, na rodziców,
uniewinnia ryczałtem zbrodniarzy do tego stopnia, że aż trzeba mu było dowodzić,
że i ta sfera [nie] jest zbiorem niewinnych jednostek. Dostała wtedy po uszach
przyroda... Odrzucony został Bóg, dusza. (Dusza jest to mózg kości
pacierzowej...). Z Baza-, rowa zatrzymał usilnie jedno najpodlejsze orzeczenie,
najgłupszy paradoks: na^o MBCTO pacHUCTHTB" *. Wygłosiwszy go, najspokojniej
przyznaje się, że jest JIHIIIHHM HejioseK" *, darmozjad etc. Dlatego więc on
będzie oczyszczał miejsce.
Miłość to pociąg płciowy. Uczciwość to bojazń kary.
Strasznie wygląda ten szkielet. Czyż my w to wierzemy? Mróz doprawdy łazi po
kościach. Wszystko, co tylko jest paradoksem w pozytywistycznych książkach,
wmówił w siebie. Chce żyć według tej potworności, jaką tu w konturach
narysowałem, a która jest znośną w porównaniu z tym, jak on ją wygłasza.
%7łałuję, że nie mam czasu na przytoczenie całego wczorajszego sporu, jaki
toczyliśmy z nim obaj z Wackiem. Chcemy zmiażdżeniem zupełnym tych teoryj
wyrównać te jego utopie. Ja nieraz udaję konserwatystę aż, aby tylko wyszydzić
go sofizmatami. Szkoda człowieka, który, przy upartym usposobieniu, upartym do
maksimum może dojść do samobójstwa
266
DZIENNIKI, TOMIK XII
zrzekłszy się wszystkiego. Gdyby to choć był Bazarów z charakteru, ale jest
wrażliwcem sto razy mizerniejszym ode mnie co więc za życie jego? Nieraz
dowodzenia jego bywają wprost komiczne, jak to, że nie istnieją uczucia.
Istnieje według mnie ścisła analogia między pojęciem uczucie i pojęciem ciało
chemiczne. Według najnowszej hipotezy wszystkie chemiczne pierwiastki dadzą się
spro-1 wadzić do jednego. Według znanej hipotezy wszystkie uczucia dadzą się
[ Pobierz całość w formacie PDF ]