X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

skrzywdziło mnie jeszcze bardziej. Okłamało mnie po raz ostatni...
a teraz nawet mój brat nie �yje.
Lando Calrissian, siedz�cy na fotelu drugiego pilota, nagle zain-
teresował si� przyciskami i dxwigniami. Jego wielkie oczy kierowa-
ły si� to na ten, to na tamten przyrz�d. Po chwili odwrócił si� do
Hana i zacz�ł gor�czkowo wymachiwa� r�kami, daj�c mu znaki, �eby
wył�czył zasilanie mikrofonu.
 Posłuchaj, chłopie  szepn�ł, kiedy Han spełnił jego proSb�. 
Pami�tasz, jak ty i Kyp porwaliScie Pogromc� Sło�c z Laborato-
rium Otchłani? Luke i ja czekaliSmy wówczas, �eby was pochwy-
ci�.
Han kiwn�ł głow�, chocia� nie wiedział, do czego Calrissian
zmierza.
 Jasne.
128
 A pami�tasz, jak sprz�gn�liSmy wówczas pami�ci nawigacyj-
nych komputerów, poniewa� aparatura  Sokoła nie działała? 
Uniósł brwi i zacz�ł mówi� bardzo powoli, cedz�c słowa.  Posłu-
chaj... przecie� mamy wci�� w pami�ci kody kontrolne Pogromcy!
Nagle Han zrozumiał, o co chodzi przyjacielowi.
 Masz je, ale jak mo�esz je wykorzysta�?  zapytał.  Nie znasz
przecie� systemów kontrolnych tamtego statku!
 Chyba nie mamy wyboru, staruszku, prawda?
 No dobrze  odezwał si� Han tak�e szeptem, chocia� wcale nie
było to konieczne, zwa�ywszy na fakt, �e mikrofon pozostawał
wył�czony.  Ja spróbuj� go zagada�, a ty przejmij kontrol� nad Po-
gromc�.
Lando zmarszczył sceptycznie brwi, ale z now� nadziej� pochylił
si� nad klawiatur�.
Han pstrykn�ł przeł�cznikiem, ponownie wł�czaj�c zasilanie mi-
krofonu.
 Kyp, czy pami�tasz, jak zje�d�aliSmy na turbonartach w podbie-
gunowych rejonach Coruscant? Pomkn�łeS wówczas pierwszy nie-
bezpiecznym szlakiem, a ja pogoniłem za tob� w obawie, �eby nie
stało ci si� coS złego. MySlałem, �e mo�esz si� wywróci�. Pami�tasz?
Kyp nie odpowiedział, ale Han domySlił si�, �e jego uwaga była celna.
 Posłuchaj, chłopcze, kto wyci�gn�ł ci� z kopalni na Kessel? 
ci�gn�ł.  Kto uwolnił ci� z celi Smierci na pokładzie  Gorgony ?
Kto leciał u twojego boku, kiedy uciekałeS z Laboratorium Otchła-
ni? Kto obiecał zrobi� wszystko, co mo�e, �ebyS znów mógł cieszy�
si� �yciem po tylu latach cierpie� i wyrzecze�?
 Nic z tego... nie wyszło  zacinaj�c si�, odparł ochryple Kyp.
 Dlaczego, chłopcze? Czy stało si� coS złego? Co zdarzyło si� na
Yavinie Cztery? Wiem, �e ty i Luke mieliScie drobn� sprzeczk�...
 To nie miało nic wspólnego z Lukiem Skywalkerem  przerwał
Kyp tak nagle, �e Han zorientował si�, i� młodzieniec nie mówi praw-
dy.  Tam, na ksi�ycu Yavina, dowiedziałem si� rzeczy, których
mistrz Skywalker nigdy by mi nie powiedział. Dowiedziałem si�,
jak by� silny. Nauczyłem si�, jak walczy� z Imperium, jak uczyni�
groxn� bro� z własnego gniewu.
 Posłuchaj mnie, chłopcze  odparł Han.  Nie twierdz�, �e wiem
wszystko na temat Mocy. Prawd� mówi�c, powiedziałem kiedyS, �e
uwa�am j� za coS w rodzaju czarów czy religijnego hokus-pokus.
Wiem jednak, �e to, co mówisz, brzmi zupełnie, jakbyS przeszedł na
ciemn� stron�.
9  Władcy mocy
129
Po długiej ciszy Kyp odrzekł:
 Han... ja...
 Mam!  szepn�ł nagle Lando.
Han kiwn�ł głow� na znak zgody, a Calrissian wystukał na kla-
wiaturze odpowiedni kod kontrolny.
Kiedy polecenie przej�cia kontroli nad Pogromc� zostało przeka-
zane na niewielk� odległoS� dziel�c� oba statki, na pulpicie sterow-
niczym  Sokoła zacz�ły nerwowo mruga� ró�nokolorowe lampki.
W ciemnoSciach przestworzy, rozjaSnianych jedynie przez poSwia-
t� gasn�cego czerwonego karła, było wida�, jak systemy kontrolne
Pogromcy Sło�c po kolei trac� moc i zamieraj�. Najpierw zgasło
oSwietlenie kabiny pilota, póxniej znikn�ły promienie sygnałów na-
miarowych aparatury celowniczej laserowych działek, a na samym
ko�cu przestał płon�� plazmowy ogie� na obrze�ach toroidalnej
anteny generatora rezonansowych torped.
 Tak jest!  zawołał radoSnie Lando. Han tak�e wydał triumfal-
ny okrzyk, a póxniej odwrócił si� do przyjaciela i uniósł r�k�, �eby
uderzy� w wyci�gni�t� dło� Calrissiana.
 Chciałbym teraz z nim porozmawia�  odezwał si� po chwili. 
Czy jego komunikator jest nadal zasilany?
 Kanał ł�cznoSci nie został przerwany  oznajmił Lando.  Nie
s�dz� jednak, �eby chłopak był zachwycony...
 OszukałeS mnie!  w sterowni  Sokoła rozległ si� krzyk Kypa. 
MówiłeS, �e jesteS moim przyjacielem, a teraz mnie zdradziłeS. Exar
Kun mówił mi szczer� prawd�. Zdradzaj� ci� najlepsi przyjaciele.
Prawdziwy rycerz Jedi nie ma czasu, �eby by� czyimkolwiek przy-
jacielem. Zasłu�yliScie na Smier�.
Pogromca Sło�c w zdumiewaj�cy sposób obudził si� do �ycia. Mimo
przej�cia kontroli przez Calrissiana, w systemach statku ponownie za-
cz�ła pulsowa� energia. Wszystkie Swiatła zapaliły si� na nowo.
 To nie moja wina!  j�kn�ł Lando i rzucił si� do klawiatury, by
powtórnie przesła� poprzednie polecenie.  Nie wiedziałem, �e chło-
pak upora si� z tym tak szybko!
 Kyp potrafi wyprawia� z Moc� ró�ne cuda, których ani ty, ani
ja nie zrozumiemy.
Transmiter rezonansowych torped ponownie rozjarzył si� oSle-
piaj�cym blaskiem roz�arzonej plazmy, gotów do natychmiastowe-
go strzału. IntensywnoS� blasku wydawała si� nawet wi�ksza ni�
poprzednio.
Han był pewien, �e tym razem Kyp nie zawaha si� ani przez chwil�.
130
ROZDZI A�
#
Streen drzemał, siedz�c z podkurczonymi nogami na kamiennej
posadzce i opieraj�c si� plecami o nog� stołu, na którym spoczywa-
ło ciało mistrza Skywalkera. Obj�ł r�kami nogi, a wtedy czuł ciepło
starego kombinezonu z wieloma kieszeniami. Wygodny strój pa-
mi�tał chwile, które jego właSciciel sp�dził samotnie, zaj�ty chwy-
taniem gazów na Bespinie. Streen nie czuł ju� jednak gorzkiej, siar- [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • freetocraft.keep.pl

  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treÅ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyÅ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treÅ›ci marketingowych. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.