[ Pobierz całość w formacie PDF ]
widma wbudowanego w waszą wieżę hi-fi! To nie ta rozdzielczość. Modele profesjonalne mają
wiele pasm pokazujących rozkład wszystkich częstotliwości, co przypomina duży, bardzo ładny
wykres.
Jeżeli czujecie, że tego typu działanie jest filozoficznie wyjątkowo pokrętne, całkowicie się z wami
zgadzam. Być może było to dobre w latach 50. i 60., kiedy technika ta została wynaleziona, lecz
wówczas jakość nagrań (a także odbiorników radiowych) była niezwykle słaba i realizatorzy
musieli używać każdego dostępnego sposobu, by na tym samym sprzęcie ich produkcje zabrzmiały
lepiej od innych. Nie jestem natomiast pewny czy w cyfrowym świecie tego typu metody
postępowania są uzasadnione. Nie przepadam za takim podejściem do miksowania. Nie mam nic
przeciwko, jeżeli dochodzi się do tego używając jedynie słuchu, ponieważ gdy ma się dobry słuch,
wtedy zawsze uzyska się dobre rezultaty. Nie podoba mi się natomiast kiedy widzę, jak ludzie
miksują patrząc wyłącznie na wyświetlacz analizatora widma. Zresztą, gdyby miksowanie było
naprawdę takie proste, to każdy robiłby dobrą robotę...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]