[ Pobierz całość w formacie PDF ]
go Pana? Wzrastamy wewnętrznie w takiej mierze, w jakiej I nagle wyznał: Ja też chciałem kiedyś studiować teologię!
to czynimy. A potem odstąpił pan komendant od wiary? spytał Paul. I
zaczęła się cudowna rozmowa, w czasie której mężczyzna
Czy bycie chrześcijaninem jest sprawą prywatną? Nie! Je- koło czterdziestki powiedział siedemnastoletniemu chłopcu:
steśmy światu winni świadectwo o Jezusie. Skończcie z tym Jestem w gruncie rzeczy bardzo nieszczęśliwy. Ale nie mogę
110 111
się cofnąć. Zbyt wiele musiałbym poświęcić. A chłopiec od-
8. Co może nam dać
powiedział: Biedny komendancie! Ale przecież Jezus wart
jest każdej ofiary! Komendant odprawił chłopca słowami:
życie z Bogiem?
Idz już. Jesteś szczęśliwym człowiekiem. Tak jest, panie
komendancie! potwierdził Paul i odszedł ze swoją Biblią. A
w obozie nikt mu więcej nie powiedział ani słowa na temat emat, jakim się zajmujemy, nosi tytuł: Co może nam
czytania Biblii! Tdać życie z Bogiem? Moglibyśmy również spytać: Czy
opłaci się być chrześcijaninem? Odpowiadając, muszę przede
Ach, gdzież są chrześcijanie mający odwagę przyznać się do wszystkim zacytować tu słowa z Listu do Efezjan: Błogo-
swoich przekonań?! sławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa
Chrystusa, który nas ubłogosławił w Chrystusie wszelkim du-
Czy bycie chrześcijaninem jest sprawą prywatną? Tak! Naro- chowym błogosławieństwem. Te słowa Biblii mówią w cu-
dzenie na nowo i wiara mają swoje korzenie w najtajniejszym downy sposób o bogactwie błogosławieństwa spływającego
zakątku serca. na chrześcijan dzięki Jezusowi. Zanim jednak przystąpię do
właściwego tematu, muszę najpierw wyjaśnić kilka zagadnień
Czy bycie chrześcijaninem jest sprawą prywatną? Nie! Chrze- wstępnych. Po pierwsze, chcę powiedzieć, że:
ścijanie łączą się w społeczności, gromadzą się wspólnie na
nabożeństwie, tworzą domowe koła biblijne, koła młodzieży,
1. %7łycie z Bogiem nie jest urojeniem!
koła kobiet, koła mężczyzn. Chrześcijanie otwierają usta i wy-
znają swego Pana. Zwiat musi zobaczyć, że z Jezusem na zie- Tak, życie z Bogiem nie jest fantazją, nie jest urojeniem. To
mię przyszedł ogień zapalony przez Boga! właśnie chcę Wam uświadomić.
Pastorowi w wielkim mieście zdarza się wiele interesujących
spotkań. Niedawno właśnie spotykam młodego człowieka i
mówię mu: Człowieku, co mógłbyś zrobić, gdyby twoje ży-
cie należało do Boga! Panie pastorze, niech pan nie buja w
obłokach! Znacie to wyrażenie? Chciał przez to powiedzieć,
że mam chodzić po ziemi i trzezwo myśleć. I dodał: Prze-
cież Boga wcale nie ma! A ja na to: A to ci nowina! Jeszcze
o tym nie słyszałem! I wtedy on mi zrobił wykład: Niech
pan słucha. Dawniej ludzie czuli się bezsilni wobec żywiołów
i wymyślali sobie jakieś potężne moce, które miały im poma-
gać. Mieli Allaha, Boga, Jehowę, Buddę i bo ja wiem kogo tam
jeszcze. Ale teraz okazało się, że to wszystko były urojenia, bo
niebo jest zupełnie puste. Było to piękne przemówienie. Kie-
dy młody człowiek skończył, odpowiedziałem: Mój kochany,
ty przecież nie znasz Jezusa! Jezus? zastanowił się chwilę,
112 113
Jezus, to też jeden z tych założycieli religii. O, nie! odrze- się do tego człowieka! Ale nie mógłbym jej zburzyć, choćbym
kłem. Niewypał! Omyłka w druku, mój drogi! Opowiem ci, walił w nią z całej siły.
kim jest Jezus. Odkąd Go znam, wiem dopiero, że Bóg żyje.
Bez Jezusa nic byśmy o Bogu nie wiedzieli. I odpowiedzia- A teraz uważajcie dobrze! W takiej samej sytuacji, w jakiej ja
łem mu, kim jest Jezus. byłem wtedy, znajduje się żywy Bóg, Stwórca nieba i ziemi.
Jesteśmy zamknięci w widzialnym, trójwymiarowym świecie.
Kim On jest? Wytłumaczę Wam za pomocą przykładu. Bóg jest tuż obok. W Biblii czytamy: Ogarniasz mnie z tyłu i z
przodu... Bóg jest od nas oddalony o szerokość dłoni, ale mię-
Widzicie, ja wiele przeszedłem w życiu. Wielokrotnie prze- dzy Nim a nami znajduje się mur oddzielający nas od innego
bywałem w więzieniu, nie za kradzież srebrnych łyżek, ale za wymiaru. Do ucha Bożego dochodzi lament wznoszony przez
moją wiarę. W Trzeciej Rzeszy tacy duszpasterze młodzieży, mieszkańców ziemi. Słyszy przekleństwa rozgoryczonych,
jak ja, nie byli lubiani i zamykano mnie w najgorszych wię- płacz samotnych, szloch stojących nad grobami, westchnienia
zieniach. Raz siedziałem w szczególnie paskudnym miejscu. pokrzywdzonych. Wszystko to przenika do serca Bożego, tak
Cały budynek był z betonu, a ściany miał tak cienkie, że sły- jak do mnie przenikała przez ścianę rozpacz mężczyzny z są-
szało się, gdy piętro niżej ktoś kaszlał albo o trzy piętra wyżej siedniej celi. I pomyśleć tylko: Bóg mógł zrobić to, czego ja
ktoś wypadł z łóżka. Siedziałem w ciasnej dziurze i pewnego nie mogłem! Pewnego dnia Bóg rozbił mur dzielący Go od nas
dnia usłyszałem, że do sąsiedniej celi wprowadzają nowego, i pojawił się w naszym widzialnym świecie w Synu swoim,
również więznia Gestapo. Musiał być w głębokiej depresji, Jezusie! Zrozumcie, że w Jezusie, Synu Bożym, Bóg przyszedł
bo w nocy słyszałem przez cienką ścianę jego płacz. Słysza- do nas, w ten cały brud i nędzę tego świata! Odkąd poznałem
łem, jak przewraca się z boku na bok na swojej pryczy i tłumi Jezusa wiem, że Bóg żyje. I zawsze mówię, że od chwili przyj-
szloch. Strasznie jest słuchać, gdy płacze mężczyzna. W dzień ścia Jezusa bezbożność jest tylko wynikiem ignorancji.
nie wolno było leżeć na pryczy i słyszałem jak miota się w
swojej ciasnej celi dwa i pół kroku tam, dwa i pół z powro- Muszę Wam teraz opowiedzieć o tym Jezusie. W ogóle wygła-
tem. Jak dzikie zwierzę w klatce. Chwilami jęczał głucho. A szając odczyty, najchętniej opowiadałbym wyłącznie historie o
w mojej celi panował pokój Boży, bo do mojej celi przyszedł Jezusie, tylko że wtedy wieczory byłyby za krótkie, aby zmie-
Jezus! Słysząc, jak ten mężczyzna rozpacza, pomyślałem, że ścić w nich ten cały ogromny i wspaniały materiał! A więc
muszę się do niego dostać, muszę z nim porozmawiać. Osta- krótko: Jezus urodził się w Betlejem, dorósł i stał się męż-
tecznie byłem duszpasterzem. Zawołałem strażnika i powie- czyzną. Zewnętrznie nie miał żadnych oznak świadczących o
działem: Niech pan posłucha! Tu obok jest mężczyzna, który pełnej chwały Boskości, a jednak przyciągał do siebie ludzi.
odchodzi od zmysłów z rozpaczy. Jestem pastorem. Niech pan Czuli, że emanuje z Niego miłość i łaska Boża.
mnie do niego zaprowadzi, chciałbym z nim porozmawiać .
Strażnik odpowiedział, że zapyta czy można. Po godzinie wró- Ziemia kanaanejska, w której Jezus żył jako członek ludu izra-
cił: Zabronione! I tak nigdy nie zobaczyłem tego człowieka elskiego, znajdowała się pod okupacją obcych wojsk, a mia-
z sąsiedniej celi, chociaż był ode mnie na odległość ręki. Nie nowicie wojsk rzymskich. W mieście Kafarnaum miejscowym
wiem, jak wyglądał, czy był stary, czy młody. Czułem tylko komendantem był setnik rzymski. Rzymianie wierzyli na ogół
jego rozpacz. Możecie to sobie wyobrazić? Stałem nieraz w wielu bogów, ale tak naprawdę nie wierzyli w żadnego. No i
[ Pobierz całość w formacie PDF ]